Witamy na blogu „Podróże z dziadkami” , gdzie GPS  gubi się, ale za to kierunek ustalany sercem zawsze prowadzi we właściwe miejsce! Tu nie zastaniesz luksusowych hoteli z basenem na dachu (chyba że przez pomyłkę), za to opowiemy Wam, jak zapakować wałówkę na trzy dni w jeden termos i co zrobić, gdy babcia chce skręcić „na skróty”.

Ten Blog to kronika rodzinnych wyjazdów, podczas których dzieci dowiedzą się, że „kiedyś to były drogi”, a dziadkowie – że selfie nie robi się tyłem do obiektywu. Będzie dużo śmiechu, trochę wzruszeń i cała masa wspomnień, których nie znajdziecie w żadnym przewodniku.

Zapnijcie pasy (albo zapytajcie babcię, gdzie są), bo ruszamy w trasę – pełne śmiesznych sytuacji, map z lat 80. i niekończące się pytania: „Daleko jeszcze?” oraz „A kiedy będzie przerwa na herbatkę?”.

 

Trzy pokolenia - jedna droga

SENIORZY

Baba Izia

Dziadzia Romek

STARSI JUNIORZY

Mamusia Ania

Tata Grześ

Wujek Hubi

JUNIOR

Wnuczek Leo "Leluś" 


To co widzimy i przeżywamy, zostanie w nas na zawsze

 „Chcę” i „niemożliwe” nie podróżują tą samą drogą